Kieleccy radni po gorącej dyskusji nie zgodzili się na zmniejszenie liczby okręgów wyborczych z pięciu do czterech. Za przyjęciem uchwały głosowało 7. radnych z Porozumienia Samorządowego. Przeciw było 17 osób z pozostałych klubów. Zgodnie z projektem uchwały okręg Śródmieście miał zostać podzielony między pozostałe.
Sekretarz miasta Janusz Koza argumentował, że obowiązek uchwalenia liczby okręgów narzuca kodeks wyborczy. Ustawa zakłada, iż liczba mandatów w danym okręgu może liczyć nie mniej niż pięć i nie więcej niż dziesięć. Nowy podział umożliwiłby zmianę liczby mandatów, w zależności od liczby mieszkańców.
Zgodnie z nim największy okręg nr 1 czyli m.in. osiedla Ślichowice i Pod Dalnią miałby 7 mandatów, a pozostałe po 6. Okręg nr 2 miał objąć osiedla na Stoku, Szydłówek, Dąbrowa, Sieje i Świętokrzyskie do granic miasta. Okręg nr 3 osiedle KSM do Cedzyny oraz osiedla Ostra Górka i Bukówka, a czwarty m.in. Stadion, Białogon, Barwinek i Baranówek.
Planowane zmiany wiązały się także ze zmniejszającą się liczbą mieszkańców Kielc, która na koniec września wynosiła niecałe 195 tysięcy. W związku z tym przygotowano projekt opierając się na prognozach, dotyczących liczby mieszkańców w poszczególnych częściach miasta.
Janusz Koza podkreślił, że tylko w wyjątkowych sytuacjach np. gdyby liczba mieszkańców Kielc wzrosła powyżej 200 tysięcy można by dokonać zmian trzy miesiące przed wyborami samorządowymi. Dlatego nie zgadza się z opiniami radnych. Janusz Koza dodał, że konsultował projekt uchwały z przewodniczącymi wszystkich klubów w Radzie Miasta i nie było żadnych uwag, dlatego uznano, że można go poddać pod głosowanie.
Zdaniem radnej Alicji Obary z SLD nie można opierać się wyłącznie na prognozach dotyczących liczby mieszkańców w poszczególnych rejonach Kielc, ponieważ nie są ona aż tak złe, aby w okręgu Śródmieście nie udało się pięciu mandatów. Jak zaznaczyła, mieszkańcy centrum mają niewiele wspólnego z problemami mieszkańców Malikowa, Posłowic, czy Zalesia, a tak by było po nowym podziale. Dlatego okręg Śródmieście powinien pozostać.
Z kolei radna Agata Wojda jest zdania należy zachować historyczny podział na okręgi wyborcze przy drobnej korekcie, czyli poszerzeniu okręgu Śródmieście. Pozwoli to radnym na bycie bliżej obywateli.
W ostrych słowach wypowiedział się radny Stanisław Rupniewski, który stwierdził ,że Porozumienie Samorządowe, które ma największą reprezentację w Radzie Miasta nie może likwidować okręgu Śródmieście tylko dlatego, że władze są skonfliktowane z kupcami.
Sekretarz Miasta Janusz Koza po głosowaniu powiedział, że nie wie jakie będą teraz losy projektu uchwały. Być może w ciągu kilku dni odbędzie się kolejna nadzwyczajna sesja.
Robert Szumielewicz