Firma Cardinox, prowadząca w Szpitalu Powiatowym w Busku- Zdroju oddział hemodynamiki, na którym przeprowadzane są inwazyjne zabiegi kardiologiczne, domaga się od Narodowego Funduszu Zdrowia zapłaty za leczenie 130 pacjentów. Chodzi o milion trzysta tysięcy złotych.
Prezes spółki- Robert Garbacz przyznaje, że firma nie ma podpisanego z Funduszem kontraktu na świadczenie usług medycznych, ale pacjenci byli przyjmowani w stanach zagrożenia życia. W takim przypadku ustawodawca przewiduje zwrot kosztów poniesionych z tytułu leczenia pacjenta. Jak dodaje Robert Garbacz, NFZ skontrolował 161 hospitalizacji, z których tylko 30 – zdaniem Funduszu – nie było przypadkami ratowania życia pacjenta.
Rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ- Beata Szczepanek przyznaje, że w przypadku, gdy lecznica nie ma podpisanego z Funduszem kontraktu, a mimo to przyjmuje pacjentów w stanie zagrożenia życia, może domagać się zapłaty za ich hospitalizację.
Robert Garbacz zapowiada, że jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie wypłaci firmie Cardinox pieniędzy, skieruje sprawę do sądu.
Przypomnijmy, Szpital Powiatowy w Busku starał się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenia kardiologii inwazyjnej, ale umowy nie otrzymał. Konkurs wygrał wtedy szpital w Pińczowie. Dyrektor buskiej lecznicy Grzegorz Gałuszka zapowiada, że w przyszłym roku ponownie będzie się starał o uzyskanie kontraktu dla oddziału kardiologii.
Iwona Murawska