804 tysiące złotych skradziono z Sandomierskiego Ogrodniczego Rynku Hurtowego- tak wynika z zawiadomienia, które w Prokuraturze Rejonowej w Sandomierzu złożył prezes spółki Marcin Ciszkiewicz. Braki finansowe dotyczą lat 2002-2010, a wyszły na jaw podczas ostatniej kontroli.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Jak poinformowała Prokurator Rejonowy Małgorzata Sowińska- Lalek, problemy zaczęły się od zmiany systemu informatycznego, obsługującego kasę i wjazd na giełdę rolniczą. Automatyczny system otwierania szlabanu i drukowania paragonu, zastąpiła fotokomórka, która nie była powiązana z kasą fiskalną. To spowodowało ubytki w kasie Sandomierskiego Ogrodniczego Rynku Hurtowego i miasta, jako udziałowca spółki.
Prokurator zlecił w tej sprawie szereg czynności procesowych. Przede wszystkim przesłuchany zostanie przedstawiciel operatora systemu informatycznego, obsługującego giełdę. Dla śledczych, kluczowe znaczenie ma kto, kiedy i po co wydał polecenie zmiany systemu, sprawdzającego się na innych targowiskach i dającego rękojmię rzetelności rozliczania wjazdów- dodała prokurator Małgorzata Sowińska- Lalek.
Poprzednim prezesem Sandomierskiego Ogrodniczego Rynku Hurtowego, do 2010 roku był Janusz Stasiak. – To co robiliśmy wówczas jako spółka było dobre, nie mam natomiast wiedzy technicznej nt. systemu, który na bieżąco był serwisowany przez autora oprogramowania- stwierdził były prezes giełdy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Sandomierzu.
Grażyna Szlęzak- Wójcik