Zwiększenia nakładów na oświatę oraz wzrostu udziału płacy zasadniczej w całości wynagrodzenia nauczycieli – domagają się od rządu związkowcy z oświatowej Solidarności. Jednocześnie nie zgadzają się z propozycjami zgłoszonymi podczas ostatniego Kongresu Samorządowego dotyczącego problemów oświaty.
Przedstawiciele samorządów zaproponowali rozwiązania ułatwiające przekazywanie szkół stowarzyszeniom oraz zwiększenie godzin pracy nauczycieli. Związkowcy bronią też pedagogów, psychologów, bibliotekarzy i pracowników kuratoriów, którym samorządowcy chcą odebrać przywileje wynikające z Karty Nauczyciela min. krótszy czas pracy, czy dodatki socjalne do pensji.
Według Przewodniczącego Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Świętokrzyskiego Henryka Ślusarskiego wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie powinni decydować o kształcie polskiej oświaty. Zmiany powinny być zaproponowane przez rząd z ewentualnym uwzględnieniem wniosków samorządowców. Tymczasem wysuwane propozycje rozwiązań nie były przedmiotem negocjacji z nauczycielami i satysfakcjonują tylko przedstawicieli gmin czy powiatów.
Jeżeli rząd nie będzie uwzględniał opinii związkowców, przedstawiciele Solidarności zapowiadają protesty.
Stanisław Blinstrub