Transport ponadnormatywny przejechał ulicami Kielc. Jak powiedziała Magdalena Mojecka z firmy SICES Polska, która wyprodukowała ładunek, zestaw docelowo ma trafić do rafinerii w Kolumbii. Wyruszył z ulicy Olszewskiego i przejechał: Łódzką, Jesionową, Świętokrzyską, aleją Solidarności i ulicą Radomską, a następnie drogą ekspresową S-7 udał się w kierunku Skarżyska.
Wymienione ulice i skrzyżowania na czas transportu były zamknięte. Nad prawidłowym przebiegiem przejazdu ładunku czuwa wyspecjalizowana firma. Edward Kober z firmy Peterstar powiedział, że trasę do przejazdu należało odpowiednio przygotować i między innymi zdemontować około 200 znaków pionowych, które po przejeździe ładunku z powrotem zostały zamontowane.
Konstrukcja zbiornika, który przejechał ulicami Kielc jest bardzo skomplikowana. Jest on pokryty w połowie od środka napoiną z monelu, czyli srebrzystobiałym stopem miedzi i niklu z domieszką kobaltu. Monel ma właściwości antykorozyjne. Na czas transportu ładunek został wypełniony azotem, który daje zabezpieczenie antykorozyjne wewnątrz zbiornika. Waży on 28 ton, a łączna masa całego zestawu to 62 tony.
Kamil Król