Jeżeli nie dojdzie do porozumienia samorządów, dzieci z Sandomierza, korzystające z przedszkoli w Tarnobrzegu, od nowego roku kalendarzowego stracą miejsca w tych placówkach. Przekazana rodzicom informacja tej treści, jest pokłosiem pisma z sandomierskiego magistratu, do władz miasta Tarnobrzega.
„W lakonicznych słowach poinformowano nas, że Sandomierz w tym roku szkolnym nie będzie partycypować w kosztach utrzymania dzieci w tarnobrzeskich przedszkolach”- powiedział rzecznik prezydenta miasta- Wojciech Malicki. Dodał, że dotychczas władze Sandomierza dopłacały 700 złotych miesięcznie, do każdego dziecka uczęszczającego do przedszkola w Tarnobrzegu. Wiele osób mieszka w Sandomierzu, a pracuje w Tarnobrzegu, lub odwrotnie, stąd zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach.
„Liczymy na zdrową ekonomicznie współpracę. Prowadzenie przedszkoli, to zadanie własne gminy, dlatego nie widzimy powodów, żeby tarnobrzescy podatnicy musieli dopłacać do obowiązków sandomierskiego samorządu. My, swoje dzieci współfinansujemy”- stwierdził Wojciech Malicki.
Zastępca burmistrza Sandomierza- Ewa Kondek powiedziała, że sprawa jest złożona i będzie jeszcze analizowana. Dużo zależy od tego, czy kilka gmin z powiatu sandomierskiego pozytywnie odpowie na propozycję dofinansowania kosztów utrzymania dzieci w sandomierskich przedszkolach, wówczas byłyby pieniądze na dopłaty za pobyt dzieci w przedszkolach w Tarnobrzegu. Pisma z prośbą o współfinansowanie, Sandomierz wysłał do Dwikóz, Obrazowa i Samborca. Od dwóch pierwszych gmin na razie nie ma jeszcze odpowiedzi, natomiast Samborzec ustosunkował się negatywnie, tłumacząc, że nie ma dodatkowych pieniędzy na edukację przedszkolną.
Ewa Kondek zapewnia, że rozmowy z Tarnobrzegiem zostaną podjęte w najbliższych tygodniach. Nie wyklucza, że porozumienie zostanie wypracowane na podstawie wymiany- Tarnobrzeg będzie ponosił koszty utrzymania sandomierskich przedszkolaków, a Sandomierz przekaże pieniądze na dzieci w Tarnobrzegu.
Grażyna Szlęzak- Wójcik