Opatowska policja wszczęła postępowanie, które ma wyjaśnić, kto mógł wyrzucać odpady medyczne do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem miejscowej prokuratury.
Funkcjonariusze zajęli się sprawą, po anonimowym zawiadomieniu. Według informatora, zużyte strzykawki, igły i rękawice z miejscowego szpitala, zamiast trafiać do specjalnych spalarni, miały być wyrzucane do kanalizacji ściekowej, co powodowało jej zapychanie.
Agata Frejlich z opatowskiej policji informuje, że wkrótce zostaną przesłuchani między innymi pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Opatowie, którzy mieli wydobywać takie odpady z kolektorów.
Za niezgodne z prawem składowanie szkodliwych odpadów, grozi kara pozbawienia wolności od 3 m-cy do 5 lat. Jak informowaliśmy, przeprowadzane przez Sanepid i urzędników starostwa kontrole nie stwierdziły uchybień dokumentacji, ani braku umów dotyczących wywozu odpadów.
Teresa Czajkowska