Zakaz sprzedaży czeskich alkoholi powyżej 20% obowiązuje od niedzieli w całej Polsce. Decyzję o zakazie wprowadził Główny Inspektor Sanitarny w związku z zatruciami metanolem w Czechach i pierwszymi takimi przypadkami w Polsce.
Sprzedawcy alkoholi w województwie świętokrzyskim od wczoraj mogą się spodziewać kontroli Sanepidu. Powiatowe inspektoraty sanitarne sprawdziły już setki punktów sprzedaży, informuje dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach, Elżbieta Socha-Stolarska. Sanepid dociera m.in. do hurtowni, sklepów, oraz lokali gastronomicznych.
Na razie sprzedawcy nie muszą obawiać się kar. Sanepid tylko informuje o zakazie sprzedaży i rekwiruje czeski alkohol z półek. Kary będą grozić za niedostosowanie się do zaleceń.
Zakaz sprzedaży czeskiego alkoholu potrwa miesiąc. W tym czasie zarekwirowane butelki mogą być badane pod względem zawartości i pochodzenia. Elżbieta Socha-Stolarska wyjaśnia, że polskie ośrodki sanitarne są w stałym kontakcie z Republiką Czech, która szuka źródła pochodzenia metanolu. Dzięki wskazówkom z Czech łatwiej będzie znaleźć i wyeliminować zatruty alkohol z polskiego rynku.
Przypominamy, że w województwie świętokrzyskim dwie osoby zmarły, a jedna straciła wzrok po spożyciu alkoholu niewiadomego pochodzenia. Przyczyną tragedii był alkohol metylowy, który nie różni się wyglądem i smakiem od alkoholu etylowego. Jednak Spożycie zaledwie 4 ml metanolu może spowodować utratę wzroku, a 30 ml śmierć.
Marlena Płaska