PKS Starachowice zawiesił z początkiem września 22 połączenia. Jak wyjaśnia kierownik działu przewozów, Mariusz Mielczarek, zarząd wycofał te kursy, które od dawna przynosiły straty. Najmniej dochodowe są połączenia do małych miejscowości oraz kursy weekendowe.
Zdarzało się, że utarg z biletów po przejechaniu 131 kilometrów wyniósł 36 złotych.
Najwięcej kursów wycofano na trasie Starachowice-Nowa Słupia. Jak mówi Mariusz Mielczarek spółka ma przejściowe trudności finansowe, ale nie ma mowy o ogłaszaniu upadłości. Autobusy będą jeździły przede wszystkim w dni robocze, w godzinach szczytu.
Z początkiem września wzrosły też ceny biletów. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej starachowickiego PKS-u.
Marlena Płaska