Od dziś o ponad 11 procent drożeje ciepło w Starachowicach. Jest to druga podwyżka w tym roku. Pierwsza w styczniu wyniosła 6 procent. Prezes Zakładu Energetyki Cieplnej Robert Ciepluch tłumaczy, że wzrost cen jest podyktowany coraz większymi kosztami energii elektrycznej, gazu i wody.
Jednocześnie odpiera zarzuty, że podwyżki mają związek z przetargiem na dostawę miału węglowego do ZEC-u. Wygrała go firma rodzinnie powiązana z Marianem S. , który zasiada na ławie oskarżonych razem z prezydentem Wojciechem B. Jest oskarżony o wręczanie łapówek prezydentowi. Rada Nadzorcza spółki na polecenie wiceprezydenta Sylwestra Kwietnia prowadzi kontrolę procedur przetargowych. Jej wyniki mają być znane w przyszłym tygodniu.
Starachowiccy radni tymczasem krytycznie oceniają podwyżki. Szef klubu PO Tomasz Capała zwrócił się do Urzędu Regulacji Energetyki Cieplnej z wnioskiem o wycofanie się z podwyżek i przeprowadzenie kontroli w Zakładzie Energetyki Cieplnej. Jego zdaniem nowe taryfy mogą być oparte na fałszywych przesłankach. Przypomniał , że od kilku miesięcy Prokuratura Okręgowa w Kielcach bada m. in. sprawę przekroczenia i nadużycia uprawnień przez byłego prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej Norberta Grossa. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył przewodniczący Rady Nadzorczej ZEC Florian Sierpień. Jego zdaniem były prezes podpisał niekorzystne dla firmy umowy z kontrahentami dostarczającymi opał. ZEC – zdaniem Sierpnia – miał na tym stracić ponad pół miliona złotych.
Przewodnicząca klubu radnych PiS Lidia Dziura twierdzi, że po wrześniowej podwyżce ceny ciepła w Starachowicach będą najwyższe w regionie. Zaniepokojony podwyżkami jest też szef klubu SLD Piotr Nowaczek. Radni Sojuszu chcą na ten temat porozmawiać z prezesem ZEC.
Małgorzata Pirosz