Stowarzyszenie „Nawodzice-Dzieciom”, w gminie Klimontów ma problemy z uruchomieniem szkoły od 1 września. Do tej pory, szkołę w Nawodzicach prowadziła gmina, ale na podstawie uchwały Rady Gminy placówkę przejmie stowarzyszenie.
Zgodnie z przepisami, w związku ze zmianą organu prowadzącego, przed wznowieniem nauki konieczne było m. in. uzyskanie opinii straży pożarnej, a ta jest negatywna. „Budynek nie spełnia wymogów ewakuacyjnych, chodzi przede wszystkim o wąską, drewnianą klatkę schodową, prowadzącą na piętro, która jest łatwopalna”- powiedział Bogusław Karbowniczek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu.
Stowarzyszenie, ze względów finansowych nie jest w stanie wykonać niezbędnej przebudowy, która mogłaby zmienić decyzję straży pożarnej, dlatego zwróciło się o pomoc do władz gminy. Zastępca wójta Klimontowa – Adam Przybylski zapewnił, że przed 1 września zostaną wykonane doraźne inwestycje, które pozwolą na uruchomienie szkoły. Schody i sufity będą wyłożone specjalnym, niepalnym materiałem. Robert Orłowski ze Stowarzyszenia „Nawodzice-Dzieciom” przekonuje, że od 1 września, szkoła na pewno wznowi pracę, nawet jeżeli trzeba będzie zrezygnować z korzystania z klatki chodowej.
Chęć nauki w placówce w Nawodzicach wyrazili rodzice wszystkich dzieci z tego obwodu szkolnego.
Grażyna Szlęzak-Wójcik