Narodowy Fundusz Zdrowia kontroluje szpital w Opatowie. Urzędnicy sprawdzają, czy lecznica wywiązuje się z obowiązków ustalonych w kontrakcie na świadczenie usług medycznych. To już druga kontrola tego oddziału w ostatnich tygodniach, w lipcu działalność opatowskiej „naczyniówki” sprawdzał wojewódzki konsultant w tej dziedzinie.
Procedury sprawdzające, kontrolerów funduszu potrwają do połowy września. Według Beaty Szczepanek, rzeczniczki świętokrzyskiego NFZ, kontrola wynika z zaplanowanych wcześniejszych działań, obejmujących systematyczny nadzór nad realizacją kontraktu przez wszystkie szpitale w województwie.
Poza dokumentacją potwierdzającą wykonanie zakontraktowanych usług, kontrolerzy sprawdzą też liczbę zatrudnionego personelu i jego kwalifikacje, a także ilość sprzętu medycznego znajdującego się na wyposażeniu szpitala. Kontrola ma potrwać co najmniej miesiąc, a jako pierwszy z jej wynikami zostanie zapoznany dyrektor placówki.
Przypomnijmy, w czerwcu wypowiedzenia z pracy w szpitalu w Opatowie złożyło ośmiu lekarzy specjalistów, a w lipcu na taki krok zdecydował się jeszcze jeden chirurg. Poza tym, z powodu braku odpowiedniego specjalisty, zamknięta została poradnia diabetologiczna, a dyrektor placówki Jan Gniadek zrezygnował z dalszego kontraktu na świadczenie tego rodzaju usług medycznych. Jednocześnie deklarował, że ma już chętnych na miejsca lekarzy, którzy chcą odejść z kierowanego przez niego szpitala. Te zmiany kadrowe też będą przedmiotem kontroli urzędników NFZ.
Teresa Czajkowska












