Od września, wzrosną ceny za ogrzewanie w Starachowicach. Mieszkańcy miasta zapłacą za dostawy ciepła 11,2% więcej, niż dotychczas. Zaniepokojona podwyżkami jest miejska radna Prawa i Sprawiedliwości, Lidia Dziura. Podkreśliła, że ceny ciepła były już podwyższane w styczniu. Wówczas cena wzrosła o 6%.
Winą za drastyczne podwyżki, Lidia Dziura obarcza władze miasta, które jej zdaniem beztrosko podnoszą ceny za poszczególne media. Lidia Dziura przypomina, że w ciągu pięciu lat, ceny wody i ścieków zwiększyły się o ok. 130%, a ceny ciepła wzrosły o 80%.
Pomysł na zmniejszenie opłat za ciepło ma inna radna Prawa i Sprawiedliwości Joanna Główka. Według niej, należałoby podpisać umowę z jedną z kopalń, z pominięciem pośredników, co znacznie zmniejszyłoby koszty miału węglowego. Radna dodaje, ze ta sprawa była poruszana na styczniowej sesji rady miasta, jednak do tej pory nie ma żadnego odzewu.
Wiceprezydent Starachowic, Sylwester Kwiecień odmówił komentarza w tej sprawie. W rozmowie z reporterem Radia Kielce stwierdził, że nie jest rzecznikiem Urzędu Regulacji Energetyki. Ta instytucja zatwierdziła wysokość podwyżek, zaproponowaną przez podlegający władzom miasta Zakład Energetyki Cieplnej. Prezes ZEC w Starachowicach, Robert Ciepluch jest na urlopie. Jak nas poinformowano, po powrocie do pracy wyda oświadczenie na temat podwyżek.
Kamil Król