Mieszkańcy Morawicy skarżą się na uciążliwość powstałej dwa lata temu w ich sąsiedztwie betoniarni. W pismach kierowanych m. in. do wojewody świętokrzyskiego oraz wójta gminy twierdzą, że odkąd został wybudowany zakład żyją w ciągłym smrodzie, hałasie, kurzu i brudzie.
Właściciel betoniarni Jerzy Tworek nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak twierdzi, betoniarnia powstała na terenach przemysłowych i miała wszystkie niezbędne dokumenty na budowę.
Wójt Morawicy Marian Buras stara się zrozumieć racje mieszkańców, ale jak twierdzi betoniarnia uzyskała pozytywne opinie zarówno z wydziału ochrony środowiska starostwa powiatowego, jak również Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Na tej podstawie zostało wydane przez starostwo pozwolenie na budowę.
Wszystkie skargi, które wpłynęły do gminy, zostały przekazane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, jak również do Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, żeby została przeprowadzona kontrola tego zakładu, czy funkcjonuje on zgodnie z obowiązującymi normami, na podstawie których zostało wydane pozwolenie na budowę – powiedział Marian Buras.
Pismo ze skargą od mieszkańców Morawicy dotarło również do Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak mówi rzecznik wojewody Agata Wojda, została już przeprowadzona kontrola, która wykazała, że zakład ma wszelkie niezbędne pozwolenia, a hałas nie przekracza obowiązujących norm. Natomiast, jeśli chodzi o pylenie, kontrola nie była możliwa, ze względu na brak ustalonych norm.
Dodajmy, że do urzędu gminy w Morawicy dotarł również wniosek o rozbudowę istniejącej betoniarni. Kontrola, która zostanie przeprowadzona, wykaże, czy betoniarnia działa zgodnie z prawem i czy będzie możliwa jej rozbudowa.
Kamil Król