Przyjęcie programu dobrowolnych odejść w kieleckiej „Premie”, byłoby kompromisem w sporze zbiorowym zarządu firmy ze związkami zawodowymi. Dyrekcja planuje zwolnienie około 40 osób, co zdaniem związkowców jest zbyt dużą redukcją zatrudnienia.
Robert Kułaga – szef „Solidarności” w „Premie”
Jak powiedział szef „Solidarności” Robert Kułaga, przyjęcie planu dobrowolnych odejść mogłoby przynieść efekty bez konieczności podejmowania drastycznych kroków. Jego zdaniem, możliwe jest osiągnięcie porozumienia w tej sprawie. Związkowcy domagają się także podwyżek pensji o wskaźnik inflacji.
Robert Kułaga odniósł się również do planowanej prywatyzacji kieleckiej firmy. Jego zdaniem proponowana cena 13 mln złotych jest kuriozalna, ponieważ sama wartość znajdujących się tam maszyn przekracza te kwotę. Szef „Solidarności” obawia się by „Prema” nie podzieliła losu Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych, które także zostały sprzedane i zaraz po tym ogłosiły upadłość.
Związki nie są przeciwne prywatyzacji, ale oczekują wyboru inwestora branżowego, który wnosząc kapitał i nowe rozwiązania wzmocniłby pozycję firmy na rynku.
Marek Orkisz