Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczął w województwie świętokrzyskim akcję obrony praw działkowców. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, który przebywał w Kielcach powiedział, że Sojusz nie krytykuje w całości orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował połowę zapisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Jerzy Wenderlich (w środku) odwiedził ogródki działkowe Kadzielnia w towarzystwie Andrzeja Szejny (z lewej) i Henryka Milcarza
Obawia się jednak, że przez półtora roku, które Trybunał dał na usunięcie wad prawnych, nic w tej sprawie się nie wydarzy. Zdaniem Jerzego Wenderlicha, interesy działkowców są zaniedbywane, stąd akcja obrony ich praw. Jak powiedział, posłowie Sojuszu przygotują jesienią projekt ustawy, która uwzględni wiele uwag Trybunału Konstytucyjnego.
Szef Rady Wojewódzkiej SLD Andrzej Szejna dodał, że w związku z tym Sojusz przygotował ankietę. Pismo skierowane jest do działkowców. Organizatorzy chcą ich reprezentować i informują o zamiarze zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy gwarantującej bezpieczeństwo działkowcom. Prezes Okręgu Świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców, Zygmunt Wójcik nie chciał komentować wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ma nadzieję, że ogródki pozostaną w rękach działkowców.
Ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych została uchwalona przez Sejm w 2005 roku, w czasie rządów SLD. Miała zapewnić działkowcom poczucie bezpieczeństwa. Zgodnie z ubiegłotygodniowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, Sejm ma 18 miesięcy na zmianę 24 przepisów tej ustawy. Sędziwie zakwestionowali m.in. podstawy funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców i jego przywileje.
Renata Morąg