Na początku sierpnia zostanie zawarta ostateczna umowa dotycząca sprzedaży kieleckiego dworca PKS. Takie decyzje zapadły podczas spotkania Marka Wołocha, likwidatora PKS Kielce, z inwestorem, który za kielecki dworzec zapłaci ponad 19 milionów złotych.
Aby transakcja została sfinalizowana konieczne jest jeszcze
uprawomocnienie się wydanego przez sąd postanowienia w sprawie ustalenia
własność dwóch działek zajmowanych przez przewoźnika oraz dokonanie
stosownych wpisów do księgi wieczystej.
Kolejnym krokiem będzie podpisanie umowy notarialnej pomiędzy PKS i
słowacką firmą deweloperską Polcom Investment. Inwestor wpłacił ponad 2
mln zł zaliczki. Marek Wołoch zapewnia, że nie ma ryzyka wycofania się z
transakcji.
PKS Kielce jest w stanie likwidacji od listopada 2010 roku. Spółka
zlikwidowała nierentowne kursy, wyprzedała zbędny majątek, zredukowała
też liczbę pracowników o prawie połowę, do około 100 osób. Nie oznacza
to jednak, że przestanie istnieć. Likwidator szuka bowiem inwestora,
który chciałby zakupić 45 autobusów obsługujących 19 linii
dalekobieżnych. Marek Wołoch powiedział, że ta część firmy została
wydzielona i jest rentowna. Jeżeli nie znajdzie się nabywca, istnieje
możliwość założenia spółki pracowniczej lub zakończenie procesu
likwidacji z wnioskiem o rozpoczęcie działalności oddłużonej już firmy.
Robert Felczak












