W Kielcach odbyły się uroczystości 66. rocznicy pogromu żydowskiego. Rozpoczęły się przed pomnikiem Menory, gdzie odprawiono 3 modlitwy: żydowską, muzułmańską i chrześcijańską w intencji 24. tysięcy Żydów kieleckich, zamordowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Następnie w Marszu Milczenia i Modlitwy uczestnicy uroczystości udali się do dawnej synagogi, by przed Memoriałem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata złożyć hołd mieszkańcom Kielecczyzny, którzy za uratowanie Żydów otrzymali ten zaszczytny tytuł.
Odsłonięte zostały także nowe tabliczki z nazwiskami Sprawiedliwych: Honoraty i Wojciecha Muchów z Bronowa, Marii i Andrzeja Gałęziowskich z Włoch k. Pińczowa, Zofii Banii – także z Włoch oraz Leona Śliwińskiego z Kielc. Wszystkie te osoby już nie żyją. Odsłonięcia tabliczek dokonała wdowa po zmarłym w lutym tego roku Leonie Śliwińskim- Wanda. W styczniu podczas uroczystości w ratuszu Leon Śliwiński odebrał honorowe obywatelstwo Izraela.
Podczas uroczystości Stowarzyszenie im. Jana Karskiego uhonorowało Włodzimierza Kaca- przewodniczącego Gminy Żydowskiej Wyznaniowej w Katowicach oraz pastora Janusza Daszutę z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w Kielcach medalem VIR BONUS – za dokonania, postawę życiową i niezłomność charakteru w dziele pojednania chrześcijańsko-żydowskiego.
Kolejnym etapem Marszu był pomnik Jacka Sal’a – „White Wash”, gdzie modlili się Amerykanie. Potem Marsz dotarł na miejsce zbrodni, obok kamienicy przy ulicy Planty 7/9, gdzie zaczęły się tragiczne wydarzenia 4 lipca 1946 roku. W hołdzie ofiarom pogromu ustawione zostały tam 42 puste krzesła z nazwiskami zamordowanych, a na krzesłach zapłonęły znicze. Była modlitwa, pieśni żydowskie i świadectwo Anny Zimnej z VI L.O. im. Juliusza Słowackiego w Kielcach. Uczennica liceum podkreśliła, że szczególnie młodzi ludzie muszą zadbać o przyszłość, w której nie będzie okrucieństwa i zbrodni, muszą także zbudować świat, w którym będzie miejsce dla pokoju.
Pod pamiątkową tablicą kwiaty złożyli ambasador Izraela, przedstawiciele władz samorządowych i wojewody świętokrzyskiego oraz IPN, a także kielczanie. Stamtąd Marsz wyruszył na cmentarz żydowski na kieleckim Pakoszu. Niestety gwałtowna ulewa przerwała go.
W tegorocznych obchodach rocznicy pogromu wyjątkowo licznie uczestniczyli kielczanie, przedstawiciele ziomkostw kieleckich Żydów w Izraelu i Nowym Jorku, Amerykanie, rabini z całej Polski i muzułmanie. Ambasador Izraela w Polsce, Zvi Rav-Ner był bardzo poruszony. Podkreślił, jak ważna zarówno dla Żydów, jak i Polaków jest pamięć o kieleckiej tragedii.
Ambasador dodał, że pogrom miał wpływ także na jego rodzinę. W Kielcach zaczął się exodus rodzin żydowskich, które musiały opuścić Polskę, udając się do Izraela. Jednak optymizmem napawa, że wszyscy mogą spotkać się przed pomnikiem Menory, a także wspominać i honorować kolejnych Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Magdalena Smożewska- Wójcikiewicz, Ewa Golińska