Umowa finalna sprzedaży kieleckiego dworca PKS może zostać zawarta. Sąd Rejonowy w Kielcach podjął decyzję w sprawie ustalenia własności dwóch działek, należących do Skarbu Państwa. Było to niezbędne, aby doszło do transakcji. Dzięki kolejnej decyzji sądu pracownicy otrzymają w poniedziałek zaległe pensje.
Jak powiedział Radiu Kielce Marek Wołoch, likwidator PKS Kielce, po uprawomocnieniu się postanowienia sądu będzie można zawrzeć umowę ze słowacką firmą deweloperską Polcom Investment, która zapłaci za kielecki dworzec prawie 11 milionów złotych. Sprzedaż nastąpi więc prawdopodobnie pod koniec lipca.
Kielecki Sąd Rejonowy zdecydował dzisiaj również o zwolnieniu z depozytu 805 tysięcy złotych, dzięki czemu pracownicy kieleckiego PKS-u otrzymają zaległe pensje. Wypłata wynagrodzeń ma się rozpocząć w poniedziałek. Do końca lipca pracownicy mają otrzymać całość należnego im wynagrodzenia.
Marek Wołoch dodaje, że po zakończeniu procesu likwidacji w kasie PKS Kielce zostanie około 8 milionów złotych. Zapowiada, że będzie wnioskował do Ministerstwa Skarbu Państwa o utrzymanie istnienia spółki oraz o przeznaczenie tej kwoty na inwestycje.
PKS Kielce jest w stanie likwidacji od listopada 2010 roku. Spółka zlikwidowała nierentowne kursy, wyprzedała zbędny majątek, zredukowała też liczbę pracowników o prawie połowę, do około 100 osób. Wiosną ubiegłego roku, przewoźnik sprzedał dworzec i kilka sąsiednich działek, ale transakcja nie została sfinalizowana właśnie ze względu na nieuregulowany stan prawny działek.
Robert Felczak