Nie udało się zrealizować planu mieszkaniowego na lata 2009 – 2013 przygotowanego przez miasto Kielce. Buduje się coraz mniej lokali komunalnych i socjalnych. Spowodowane jest to brakiem środków finansowych.
Najlepiej było w 2009 roku, kiedy zakładano oddanie 84 lokali, a oddano 100, w tym 20 socjalnych. Rok później na planowane 130 mieszkań oddano tylko 31, w tym 11 socjalnych. Najgorszy był ubiegły rok, z wynikiem zaledwie 17 mieszkań komunalnych. W tym roku przygotowana jest dokumentacja na 39 mieszkań, ale według Marka Klikowicza, dyrektora Wydziału Mieszkalnictwa, kieleckiego Urzędu Miasta będzie dobrze jeśli uda się zrealizować połowę. Głównie spowodowane jest to protestami mieszkańców, którzy nie chcą w swoim sąsiedztwie budynków socjalnych.
Marek Klikowicz dodał, że problemem jest też zadłużenie wynikające z zaległości czynszowych, które w ubiegłym roku wyniosło ponad 16 milionów złotych. Na realizację czeka też ponad 400 wyroków o eksmisję. Miasto zapewnia lokale przede wszystkim rodzinom z budynków, których właścicielami są osoby prywatne. W przeważającej większości nie nadają się one do zamieszkania. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o spółdzielnie mieszkaniowe. Są to na tyle silne instytucje, że na wykonanie wyroków decydujemy się jedynie w przypadkach, gdy mieszkańcy zakłócają spokój na osiedlach. W pozostałych sytuacjach decydujemy się na wypłatę odszkodowań spółdzielniom mieszkaniowym. Z tego tytułu miasto wypłaca rocznie kilkaset tysięcy złotych, dodał Marek Klikowicz.
Radna Joanna Grzela zaznacza, że co roku na budownictwo mieszkaniowe w mieście przyznawane jest coraz mniej pieniędzy. Oczekiwanie na lokale socjalne czy komunalne odbywa się u większości rodzin w bardzo trudnych warunkach, dodała Joanna Grzela. Radna złożyła wniosek o zwołanie sesji Rady Miasta poświęconej wyłącznie problemom mieszkaniowym w Kielcach. Zgodnie z zapewnieniem przewodniczącego Tomasza Boguckiego taka sesja odbędzie się po przerwie wakacyjnej.
Robert Szumielewicz