Wciąż bez porozumienia w skarżyskim szpitalu. Dziś kolejne rozmowy protestujących lekarzy z dyrekcją lecznicy zakończyły się fiaskiem. Lekarze żądają spełnienia postulatów, zawartych w porozumieniu z 2007 roku, które mówiło o waloryzacji ich pensji zgodnie ze wskaźnikiem inflacji.
Andrzej Jarzębowski, pełniący obowiązki dyrektora skarżyskiej lecznicy w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że postulat lekarzy nie może być spełniony, ponieważ szpitala na to nie stać. To oznacza, że od 1 czerwca z pracy w lecznicy odejdzie 28 z ponad 70 zatrudnionych tam lekarzy.
Wśród nich będzie kardiolog Ignacy Sawina, który od 22 lat pracuje w skarżyskim szpitalu. Jak wyjaśnił, lekarze nie żądają niczego nowego, ponad ustalenia sprzed 5 lat.
Zdaniem dyrektora Andrzeja Jarzębowskiego, od 1 czerwca praca pozostałych w szpitalu medyków będzie utrudniona, ale nie ma mowy o ewakuacji placówki, a pacjenci będą pod dobrą opieką. Jeżeli natomiast będzie taki przypadek medyczny, z którym skarżyscy lekarze nie będą sobie mogli poradzić, wówczas pacjent przewieziony zostanie do innego szpitala. Andrzej Jarzębowski dodał, że brane jest także pod uwagę wstrzymanie przyjęć nowych chorych.
Rozmowy ostatniej szansy, dotyczące przyszłości skarżyskiej lecznicy odbędą się prawdopodobnie jeszcze jutro.
Iwona Murawska












