Klub radnych SLD w starachowickiej Radzie Miasta nie zdecydował, jak się zachowa w czasie piątkowego głosowania w sprawie referendum o odwołanie prezydenta Wojciecha B. Radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej mają się zebrać w piątek rano tuż przed sesją i podjąć decyzję w tej sprawie, poinformował radny Robert Sowula.
Jednocześnie podkreślił, że nie wyobraża sobie, by w klubie była dyscyplina dotycząca głosowania. Niewykluczone bowiem, że klub SLD, albo wstrzyma się od głosu, albo będzie przeciw referendum.
Robert Sowula zastrzegł jednak, że gdyby wprowadzono dyscyplinę, to on oraz jego klubowy kolega Marcin Pocheć zagłosują za referendum. Dzięki ich głosom będzie możliwe przyjęcie wniosku. Musi go bowiem poprzeć 14 radnych. Wcześniej pod dokumentem podpisali się radni PO, PiS oraz Spółdzielcy, którzy mają 12 głosów. Dzięki poparciu dwóch radnych SLD będzie większość do przyjęcia wniosku.
Prezydent Wojciech B. jest oskarżony o korupcję i mataczenie. W trakcie procesu, który toczy się przed sądem w Starachowicach, przyznał się do wzięcia 96 tysięcy złotych łapówek. Sąd czasowo zawiesił go w pełnieniu czynności służbowych.
Małgorzata Pirosz












