Klub sportowy Korona Kielce nie dostanie dodatkowych 3 mln 800 tysięcy złotych z budżetu miasta. Podczas sesji, nie udało się uzyskać większości dla poparcia projektu uchwały. 11 radnych było za przekazaniem pieniędzy, 11 przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja.
Prezes Korony Tomasz Chojnowski powiedział po głosowaniu, że klub jest spółką akcyjną prawa handlowego, a związku z tym decyzja radnych będzie skutkować ogłoszeniem upadłości. „Wniosek złożony na sesji miał służyć uzyskaniu płynności finansowej spółki. Jeśli tej płynności nie będziemy mieli i nie znajdziemy innego źródła finansowania, to dalsze postępowanie jest jasno zapisane w kodeksie spółek handlowych, a to grozi ogłoszeniem upadłości”- powiedział Tomasz Chojnowski.
W podobnym tonie wypowiadał się prezydent Kielc Wojciech Lubawski, który stwierdził, że część radnych przyczyniła się do upadku piłki nożnej w mieście. „Tak szkodliwych radnych dla tego miasta, podczas swoich trzech kadencji jeszcze nie spotkałem. Niszczy się sport w mieście. Za chwilę, wszyscy dowiedzą się, że klub o najniższym budżecie, który zajmuje piąte miejsce w ekstraklasie zostaje przez radnych zlikwidowany. Ci państwo zagłosowali nie przeciwko Lubawskiemu, ale przeciwko Kielcom. Myślę, że dziś przeszli do historii”- zakończył Wojciech Lubawski.
Przeciwko przekazaniu pieniędzy zagłosowało Prawo i Sprawiedliwość. Choć jak zaznaczyła Renata Wicha, sprawa nie jest zamknięta. „Nie jesteśmy za likwidacją Korony i zawsze jako PiS ją wspieraliśmy. Pewne rzeczy, nie do końca są jednak wyjaśnione, dlatego chcielibyśmy uzyskać więcej informacji. Myślę, że nie wyczerpaliśmy tematu i on powróci”.
W całości, projekt uchwały poparł natomiast klub Porozumienia Samorządowego. Jego przewodniczący – Witold Borowiec powiedział, że będzie problem przed rozpoczęciem nowego sezonu. „Korona testuje nowych zawodników, z którymi ewentualnie trzeba będzie podpisać umowy. W tej chwili to wszystko może legnąć w gruzach” – dodał Witold Borowiec.
Spośród pozostałych klubów, przeciwne było Polskie Stronnictwo Ludowe. Stanisław Góźdź stwierdził, że miasto powinno sprzedać klub, a nie finansować go z publicznych pieniędzy.
Natomiast z radnych PO, projekt poparła tylko Joanna Winiarska, która stwierdziła, że jako kibic jest przekonana, że to dobra promocja Kielc. Ponadto w grupach młodzieżowych trenuje kilkuset młodych piłkarzy i szkoda byłoby to zaprzepaścić.
Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Jarosław Machnicki zaznaczył, że z uzyskanych informacji wynika, iż Korona ma zabezpieczone pieniądze do końca sierpnia. Dlatego teraz należy zorganizować debatę poświęconą jej finansowaniu, w której wezmą udział wszyscy zainteresowani. „Dziś argumenty prezydenta i prezesa Korony mnie nie przekonały”- dodał radny.
SLD był podzielony – troje radnych było za, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Projekt uchwały poparli Joanna Grzela, Alicja Obara i Jan Gierada. Alicja Obara stwierdziła, że nie jest kibicem sportowym, ale ma kibiców w rodzinie i wśród znajomych. Dlatego wie jak jest to dla nich ważne. Ponadto, Kielce promują się w stacjach telewizyjnych. Dodała, że była przeciwniczką budowy stadionu w centrum miasta, ale jeśli już jest, a miasto jest stuprocentowym udziałowcem w spółce, to trzeba ją wspierać, a stadion nie może służyć jak się wyraziła do sprzedaży pietruszki. „Na mojej decyzji zaważyło również to, że w zajęciach sportowych uczestniczy ponad 600 młodych ludzi i oni tę piłkę kopią, a nie stoją w bramach czy przesiadują bezczynnie na osiedlach”- dodała Alicja Obara.
Wojciech Lubawski, podczas dyskusji na sesji informował, że władzom miasta wydawało się, iż zabezpieczone w tegorocznym budżecie 4 mln. 200 tysięcy złotych wystarczą na funkcjonowanie klubu. Okazało się, że mniejsze były wpływy z transmisji oraz od sponsorów. Doszły też dodatkowe koszty, związane z nowymi wymogami bezpieczeństwa na stadionach. Przypomnijmy, kilka tygodni temu, prezydent przekazał klubowi 800 tysięcy złotych z własnej rezerwy.
Wojciech Lubawski dodał, że ostatnia rata w wysokości ponad 6 mln złotych otrzymana z Ekstraklasy S.A. oraz z transmisji telewizyjnych wystarczyła na pokrycie zobowiązań wobec piłkarzy.
3 mln 800 tysięcy złotych miały zabezpieczyć funkcjonowanie klubu w rundzie jesiennej nowego sezonu.
Robert Szumielewicz