Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD, Andrzej Szejna zamierza wyciągnąć konsekwencje wobec radnych Sojuszu, którzy zagłosowali za ponownym wyborem Bogusława Włodarczyka na stanowisko starosty opatowskiego. Jego zdaniem- Włodarczyk, który złamał ustawę antykorupcyjną nie powinien sprawować tej funkcji.
Najpierw jednak szef SLD chce się dowiedzieć, czy radni Sojuszu rzeczywiście poparli kandydaturę Włodarczyka, ponieważ głosowanie było tajne. Andrzej Szejna uważa, że zachowanie radnych było wyjątkowo naganne, ponieważ tę sprawę starali się zamieść pod dywan. Przewodniczący SLD nie chciał powiedzieć, jakie konsekwencje mogą ponieść radni. Zaznaczył jednak, że mogą być surowe.
Również prezes PiS w regionie, Krzysztof Lipiec chce rozliczyć radnych ugrupowania, którzy zagłosowali za powołaniem Bogusława Włodarczyka na stanowisko starosty. Mogą nawet zostać wyrzuceni z partii.
Jak już informowaliśmy- w czasie czwartkowej sesji Rady Powiatu Opatowskiego Bogusław Włodarczyk najpierw został odwołany z funkcji starosty, po czym niemal natychmiast rada głosami PSL, SLD i PiS ponownie powierzyła mu to stanowisko. O odwołanie Włodarczyka wnioskowało CBA, ponieważ złamał ustawę antykorupcyjną. Miał udziały w dwóch spółkach, których wysokość przekroczyła 10 procent wartości kapitału zakładowego tych firm. Na to nie zezwala prawo.
Małgorzata Pirosz