Ekipa brytyjskiej telewizji ITV kręciła dziś w Staszowie zdjęcia do filmu opowiadającego o holokauście. Jednym z trzech bohaterów produkcji, jest pochodzący ze Staszowa Jakub Aizenberg, obecnie mieszkający w Manchesterze. Mężczyzna uratował się od zagłady, ukrywając się wraz z 30 osobową grupą Żydów na strychu domu przy ul. Rytwiańskiej w Staszowie.
Pokazał to miejsce filmowcom. Był też na mostku, na którym po raz ostatni widział swojego ojca. Zdjęcia kręcone były również na cmentarzu żydowskim i w Muzeum Ziemi Staszowskiej.
Jakub Aizenberg nie mógł ukryć wzruszenia, odwiedzając te miejsca. W rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że jego powołaniem jest to, aby mówić o tragedii wojny, o tym, że ginęli niewinni ludzie, w tym bezbronne dzieci. Jakub Aizenberg ma obecnie ponad 80 lat, nikt z jego rodziny nie przeżył holokaustu.
Holly Bryson z ekipy ITV powiedziała naszej reporterce, ze Staszów odegra ważną rolę w całym filmie, ponieważ bohater zdjęć ma bardzo emocjonalny stosunek do tego miasta. Tutaj był jego dom i w tym miejscu udało mu się ocaleć.
Po wykryciu kryjówki, Niemcy skierowali część staszowskich Żydów do pracy w fabryce amunicji w Kielcach, dlatego stolica regionu także znajdzie się w brytyjskim materiale dokumentalnym. Film zostanie wyemitowany w czerwcu. Powstaną dwie 60 minutowe części.
Grażyna Szlęzak- Wójcik