Prokuratura Okręgowa w Kielcach bada podejrzenia dotyczące zarzutów niegospodarności w Kieleckich Kopalniach Surowców Mineralnych. Kontrolę zlecił Prokurator Generalny. Mają zostać zbadane okoliczności związane z prywatyzacją firmy oraz sprawa przepływów finansowych między właścicielem kieleckiej firmy, czyli spółką Dolnośląskie Surowce Skalne, a KKSM.
Jak powiedział szef świętokrzyskiej „Solidarności” Waldemar Bartosz – zachodzi podejrzenie, że została m. in. naruszona autonomia spółek, polegająca na tym, że nowy właściciel narzuca kieleckiej firmie działania, które są dla niej niekorzystne. Jako przykład podał żyrowanie przez KKSM zakupów maszyn, które nabyła spółka Surowce Skalne. Jak dodaje Waldemar Bartosz, przed prywatyzacją kielecka spółka była w bardzo dobrej sytuacji finansowej, a od pewnego czasu występują problemy między innymi z wypłatami wynagrodzeń dla pracowników.
Z zarządem spółki Dolnośląskich Surowców Skalnych nie udało nam się skontaktować. Z kolei Zarząd KKSM ma zakaz wypowiadania się do mediów. Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych zostały sprywatyzowane w ubiegłym roku. Za 85 procent akcji spółki Dolnośląskie Surowce Skalne zapłaciły 108 mln zł. 15 procent akcji zachował Skarb Państwa. Mają one zostać przekazane nieodpłatnie byłym i obecnym pracownikom firmy.
Robert Felczak