Kieleckie starostwo zamierza wystąpić do Urzędu Zamówień Publicznych, z prośbą o zwolnienie z konieczności ogłoszenia ponownego przetargu na budowę nowej siedziby. Jak informowaliśmy, 1. marca, władze powiatu zerwały umowę z hiszpańskim konsorcjum KRIB, które miało zbudować nową siedzibę dla tego urzędu. Powodem wypowiedzenia kontraktu było niedotrzymanie przez Hiszpanów kilku warunków umowy.
Starosta Zdzisław Wrzałka chciałby wyłonić nowego wykonawcę w drodze negocjacji. Jego zdaniem takie rozwiązanie znacznie przyspieszyłoby rozpoczęcie prac na budowie.
Pismo do Urzędu Zamówień Publicznych wysłane zostanie jeszcze w tym tygodniu. Jeżeli decyzja będzie odmowna, kieleckie starostwo, najpóźniej do końca przyszłego tygodnia ogłosi ponowny przetarg na budowę nowej siedziby.
Tymczasem kilkanaście dni temu upłynął termin, do którego konsorcjum KRIB miało zapłacić urzędowi odszkodowanie wynikające z niewywiązania się z umowy. Wynosi ono 10% wartości inwestycji, czyli około 4 milionów złotych. Jak powiedział nam Zdzisław Wrzałka, pieniądze do dziś nie wpłynęły na konto starostwa. Hiszpańskie konsorcjum chce zaskarżyć decyzję o zerwaniu umowy do sądu. Zdzisław Wrzałka nie obawia się jednak procesu. Jego zdaniem, jest kilka argumentów, które przemawiały za rozwiązaniem umowy.
Obecnie na placu budowy siedziby kieleckiego Starostwa, która znajdować się będzie przy ulicy księdza Jerzego Popiełuszki w Kielcach, trwa inwentaryzacja. Zgodnie z harmonogramem prac inwestycja ma być zakończona w 2013 roku.
Iwona Murawska