Sandomierski Sanepid monitoruje wodociąg w Klimontowie. Tydzień temu stwierdzono, że sieć nie jest już zanieczyszczona bakteriami z grupy coli, ale wciąż prowadzono bardzo intensywne chlorowanie wody. Zarządca wodociągu przerwał ten proces, żeby zbadać stan ujęcia wody i sieci bez środka dezynfekującego.
Do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przywiezione zostały nowe próbki.
– Nie szczędzimy sił i środków, aby stan wodociągu był idealny. We wtorek, 27 marca będą znane wyniki badań, na podstawie których podejmiemy decyzje, czy zmniejszyć dawkę chloru. W wodociągu, na pewno nie ma już jednak bakterii – zapewnia Andrzej Wojtyniak – kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Klimontowie.
Tę opinię potwierdza Leszek Zbrojkiewicz, dyrektor sandomierskiego Sanepidu. Wciąż jednak radzi mieszkańcom gminy Klimontów gotowanie wody przez kilka minut, zanim użyje się jej do przygotowywania posiłków, albo mycia zębów.
– We wtorek, 27 marca sprawa jakości wody w klimontowskim wodociągu będzie ostatecznie zakończona – stwierdził dyrektor Zbrojkiewicz.
Z sieci korzysta ok. 3 tysięcy mieszkańców: Klimontowa, Górek i Szymanowic Górnych i Dolnych.
Grażyna Szlęzak-Wójcik