Pojawiła się informacja, że przebywający w areszcie prezydent Starachowic Wojciech B. zrezygnował ze stanowiska. Wielokrotnie apelowali o to starachowiccy radni, a także parlamentarzyści wszystkich opcji politycznych.
Obrońca Wojciecha B. mecenas Kazimierz Jesionek w rozmowie z
Radiem Kielce stanowczo zdementował te informacje. Pan prezydent nie
podjął decyzji o rezygnacji. Nawet jej nie rozważał – stwierdził mecenas
Jesionek.
W poniedziałek odbędzie się kolejna rozprawa w procesie Wojciecha B. oraz byłej naczelnik wydziału finansowego starachowickiego magistratu Justyny Z i jej dziadka – przedsiębiorcy Mariana S. Mają zeznawać dwaj główni świadkowie w sprawie – byli prezesi Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach Szymon Szumielewicz i Norbert Gros. Obydwaj mieli dawać łapówki prezydentowi.
Wojciech B. przyznał się do przyjmowania łapówek. Nie zgodził się natomiast z zarzutem mataczenia. Grozi mu do 10 lat więzienia. Justyna Z. jest oskarżona o pośrednictwo w przekazywaniu łapówek prezydentowi i nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań, a Marian S. o dawanie pieniędzy Wojciechowi B.
Małgorzata Pirosz
fot. Gazeta Starachowicka