Rodzice, którzy chcą zapisać najmłodsze dzieci do kieleckich przedszkoli po raz pierwszy, mogą mieć problem ze znalezieniem miejsc. Z danych po drugim etapie naboru wynika, że wolnych pozostało około 500 miejsc, tymczasem chętnych jest 900 osób. Jak powiedziała Magdalena Dąbrowska z kieleckiego magistratu rodzice dzieci przyjętych muszą do 23 marca potwierdzić swoją decyzję.
Po 26 marca rozpoczną prace komisje rekrutacyjne, które przydzielą wolne miejsca. Dla około 400 dzieci zabraknie ich. Sytuacja może się nieco zmienić we wrześniu, kiedy część rodziców wyśle sześciolatki do pierwszych klas, a pięciolatki do zerówek. Wtedy zwolnione zostaną dodatkowe miejsca dla najmłodszych dzieci. Pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkoli mają pięcio- i sześciolatki oraz dzieci które kontynuują naukę.
Największą popularnością cieszy się w tym roku przedszkole nr 34 przy ulicy Kaznowskiego na osiedlu Ślichowice. Na 4 teoretycznie wolne miejsca, wpłynęło 151 podań. W sumie w 34 kieleckich przedszkolach samorządowych jest około 4 tysięcy 800 miejsc.
Stanisław Blinstrub