1450 razy, od początku marca świętokrzyscy strażacy wyjeżdżali do gaszenia pożarów, związanych z wypalaniem traw. 60 razy płonęły lasy – informuje rzecznik Świętokrzyskiej Straży Pożarnej Arkadiusz Wesołowski. Tylko w sobotę, ratownicy brali udział w 340 akcjach gaszenia traw, w niedzielę takich zgłoszeń było już ponad 150. Zdaniem strażaków, to prawdziwa plaga w regionie świętokrzyskim.
Arkadiusz Wesołowski przypomina, że wypalanie traw jest w Polsce zabronione. Ponadto, zauważa rzecznik – ten proceder nie przynosi korzyści, a wręcz szkodzi glebie, ponieważ ją wyjaławia.
W sobotę w Siekiernie, w gminie Bodzentyn podczas wypalania trawy zginął 53-letni mężczyzna.
Ewa Okońska