Radni Komisji Rewizyjnej kieleckiej Rady Miasta jednogłośnie opowiedzieli się za sprzedażą przez miasto Kielce udziałów w kielecko – chińskiej spółce Yu Long Construction. Wcześniej szczegółowych informacji dotyczących m.in. działalności spółki, jej sytuacji własnościowej i dalszych planów udzielił członek zarządu Michał Chwaliński. Miasto wniosło do spółki w trybie bez przetargowym dwie działki o wartości ponad 6 milionów złotych. Dysponuje mniejszościowym pakietem udziałów.
Spółka powstała, aby wybudować mieszkania komunalne i sprowadzić do Kielc chińskich przedsiębiorców. Te cele zdaniem radnych nie zostały zrealizowane. Yu Long Construction wybudowała na Ślichowicach osiedle Vis a Vis, gdzie ceny mieszkań za metr kwadratowy wynosiły ok. 5 tysięcy złotych.
Zbycie przez miasto Kielce udziałów w spółce zalecała także w raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Radny Robert Siejka powiedział, że miasto powinno pozbyć się udziałów, ale za kwotę, która nie przyniesie strat w budżecie. Konieczne będzie także ogłoszenie przetargu. Teraz ruch jest po stronie prezydenta , do którego należy decyzja czy przedstawić radnym propozycję zbycia udziałów.
Zdaniem radnego Mariusza Goraja dalsze inwestowanie w spółkę Yu Long Construction przyniesie miastu straty. Istnieje bowiem ryzyko, że dywidenda nie pokryje wkładu wniesionego przez miasto. Zalecono także władzom Kielc, aby przeanalizowały rynek za ile można sprzedać udziały.
Prezydent Wojciech Lubawski poinformował, że nie zamierza na razie pozbywać się udziałów, ponieważ podważyłoby to wiarygodność spółki, która rozpoczęła kolejną inwestycję. Tym bardziej, że Chińczycy lada dzień mają wpłacić ponad 6 milionów złotych na realizację budowy kolejnego osiedla. Teraz na sprzedaż jest za późno. Ponadto jak zaznaczył prezydent propozycję sprzedaży udziałów złożył dwa miesiące temu. Wówczas był chętny na kupno. Dodał również, że będzie rozmawiał z radnymi, którzy jego zdaniem zachowują się jakby działali w imię konkurencyjnego developera.
Przypomnijmy Wojciech Lubawski zgodnie z sugestiami radnych i zaleceniami NiK wniósł na styczniowej sesji projekt uchwały o sprzedaży udziałów w spółce, ale wówczas zdjęli ten punkt z porządku obrad. Pojawiły się informacje, że chiński udziałowiec odsprzedał 10% udziałów spółce cypryjskiej, która jak się później okazało również należała do niego. Radni poprosili wówczas o przygotowanie analizy dotyczącej sytuacji spółki.
Robert Szumielewicz