Nie ma decyzji w sprawie własności dawnej kieleckiej synagogi, przy ulicy Warszawskiej. Komisja Regulacyjna do spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich, przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji nie uzgodniła stanowiska w tej kwestii.
Zdaniem Filipa Pietrzyka – dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w kieleckim Urzędzie Miasta, takie rozwiązanie ma zarówno plusy, jak i minusy. Pozytywne jest to, że synagoga nadal jest własnością Skarbu Państwa. Z kolei, złą stroną jest możliwość odwołania się od orzeczenia przez Gminę Żydowską z Katowic i skierowanie sprawy do sądu.
Filip Pietrzyk dodał, że teraz odbędą się konsultacje z prawnikami miejskimi, aby upewnić się czy postępowanie regulacyjne w sprawie przeniesienia własności zakończyło się, czy będzie nadal trwało po skierowaniu sprawy do sądu. Gmina Żydowska z Katowic, która wystąpiła z roszczeniami, ma pół roku na ewentualne skierowanie sprawy do sądu.
Przypomnijmy, środowiska żydowskie upomniały się o budynek, po tym, gdy pojawiły się informacje, że projekt przebudowy synagogi stworzy światowej sławy architekt Peter Zumthor. Ze względu na roszczenia, odstąpiono jednak od umowy ze Szwajcarem.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, komentując decyzję Komisji stwierdził, że ta instytucja to porażka polskiego prawodawstwa. Przez 12 lat nie zdołała bowiem wydać orzeczenia, stwierdzającego, kto jest właścicielem synagogi. Zdaniem prezydenta – ta decyzja spowoduje, że budynek będzie niszczał, tak jak w podobnych sytuacjach stało się to z wieloma nieruchomościami w kraju.
Do niedawna, przy ulicy Warszawskiej siedzibę miało Archiwum Państwowe. Obecnie budynek stoi pusty. Miejski Zarząd Budynków odłączył media, ale nadal działa system alarmowy.
Robert Szumielewicz