Wtorkowy alarm o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednym z trzech świętokrzyskich sklepów znanej w Polsce sieci handlowej okazał się fałszywy. Jak powiedział nam Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, pracownicy centrali firmy w Warszawie otrzymali informację, że w jednym z należących do niej sklepów jest bomba.
Poinformowali o tym policję. Funkcjonariusze sprawdzali wieczorem
supermarkety w Kielcach, Ostrowcu Świętokrzyskim i Skarżysku-Kamiennej.
Do wszystkich placówek wysłane zostały patrole z psami, wyszkolonymi w
poszukiwaniu materiałów pirotechnicznych. Nie było potrzeby ewakuacji
ludzi, ponieważ sklepy były już nieczynne.
Katarzyna Kozak
Świętokrzyscy policjanci sprawdzają trzy supermarkety jednej z sieci handlowych, w poszukiwaniu ładunku wybuchowego. Pracownicy centrali firmy w Warszawie otrzymali informację, że w jednym z należących do niej sklepów jest bomba. Poinformowali o tym policję.
Sieć ma ponad 160 placówek w całym kraju, trzy z nich działają w regionie świętokrzyskim. Chodzi o markety w Kielcach, Ostrowcu Świętokrzyskim i Skarżysku- Kamiennej- poinformował Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Do wszystkich placówek wysłane zostały patrole z psami, wyszkolonymi w poszukiwaniu materiałów pirotechnicznych. Nie było potrzeby ewakuacji ludzi, ponieważ sklepy są już nieczynne.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o supermarkety sieci Eurocash.
Radosław Podsiadły