Ostrowczanie w silne mrozy mogą się ogrzać przy koksownikach. Kosze z żarzącymi się węglami pojawiły się na ulicach miasta po raz pierwszy od czasów stanu wojennego. Ostrowiec jest kolejnym miastem po Kielcach, w którym wykorzystano koksowniki, by poprawić warunki pasażerom komunikacji miejskiej i spacerowiczom.
Służby miejskie ustawiły je przy głównych przystankach autobusowych. Kolejny został rozpalony dzisiaj na placu targowiska miejskiego. Specjalnie wykonane koksowniki ustawiono przy przystankach MPK na Rynku oraz przy ulicach: Okólnej, Polnej i Alei 3 Maja.
Jak nas poinformował Zbigniew Wesołowski, dyrektor Zakładu Usług Miejskich – wszystkie kosze mają dodatkowe zabezpieczenia i są otoczone barierkami. Koksowniki zostaną ponownie rozpalone jutro rano i będą grzały mieszkańców Ostrowca w kolejne mroźne dni.
Służby miejskie zadbały także o łabędzie i kaczki zamieszkujące park miejski przy ulicy Mickiewicza. Staw, na którym żerują w większości pokryty jest lodem, więc ptaki są dokarmiane dwa razy dziennie kaszą i płatkami zbożowymi.
Teresa Czajkowska