Na ulice Kielc wyjechało w poniedziałek 9 z 22 autobusów zakupionych przez MPK. Reszta z zamówionych pojazdów dotrze w tym tygodniu. Tymczasem miejski przewoźnik od 1 stycznia płaci za przestarzały tabor tysiąc złotych kary za każdy dzień. W sumie będzie to około 30 tysięcy złotych.
Jak powiedział Władysław Wotliński, członek zarządu MPK, spółka celowo opóźniła odbiór pojazdów, by mieć autobusy produkowane w tym roku. Będzie to miało znaczenie przy ich sprzedaży po okresie eksploatacji.
MPK kupiło 22 solarisy. Zastąpią one 16 najstarszych autobusów, które jeżdżą po kieleckich ulicach. W sumie przewoźnik będzie miał ponad 200 autobusów. Gdy do Kielc dotrą ostatnio zakupione, średnia taboru wyniesie 9 lat.
Robert Felczak