Pałac w Bałtowie, dawna siedziba rodowa Druckich-Lubeckich zostanie w najbliższych miesiącach wystawiona na sprzedaż. Taką deklarację złożył starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga, który stwierdził, że nie ma obecnie podstaw prawnych do zwrotu zabytkowego obiektu dawnym właścicielom.
Pochodzący z XIX wieku pałac, po reformie rolnej, podczas której Druccy-Lubeccy zostali pozbawieni majątku, najpierw był własnością państwa, a kilka lat temu przeszedł na własność powiatu ostrowieckiego. Obiekt był już wystawiony do sprzedaży trzy lata temu, transakcja została jednak zablokowana. Rodzina Druckich-Lubeckich odwołała się do wojewody i do sprzedaży nie doszło. Przez ten czas rodzina miała możliwość podważenia dekretu o reformie rolnej z 1945 i odzyskania majątku, tak się jednak nie stało. Dlatego Zdzisław Kałamaga podjął decyzję o ponownym wystawieniu pałacu w Bałtowie na sprzedaż.
Przedstawiciele Druckich-Lubeckich skierowali do prokuratury wniosek o zbadanie prawidłowości działań organów samorządowych, ta jednak śledztwa nie wszczęła nie stwierdziwszy żadnych uchybień.
Cena wywoławcza będzie wynosiła 3 miliony 600 tysięcy złotych, na tyle wartość zespołu parkowo- pałacowego wycenił rzeczoznawca. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży będą przeznaczane na inwestycje powiatowe, miedzy innymi na muzeum w Krzemionkach. Ale radny powiatowy Hubert Żądło, pochodzący z gminy Bałtów, przypomniał o obietnicach poprzedniego starosty. Za pieniądze ze sprzedaży pałacu, w miasteczku miały być przeprowadzone nowe inwestycje.
Zdzisław Kałamaga nazwał te obietnice przedwczesnymi, jednak nie zaprzeczył, że Bałtów powinien otrzymać finansowe wsparcie także ze strony starostwa, chociażby na poprawę jakości dróg.
Teresa Czajkowska