Przed kieleckim sądem rozpoczął się proces Macieja J., oskarżonego o dwa zabójstwa w Skarżysku i Radomiu. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiadło jeszcze 8 innych osób, którym prokuratura zarzuca współudział w zbrodni oraz utrudnianie postępowania. Oskarżeni to głównie mieszkańcy Skarżyska i okolic, Radomia oraz Warszawy. Większość przyznała się do winy i złożyła szczegółowe wyjaśnienia.
Do pierwszej zbrodni doszło 27 czerwca 2010 roku w Skarżysku-Kamiennej. 38-letni Maciej J. zobaczył, że jego znajoma idzie w towarzystwie innego mężczyzny. Oskarżony wezwał kolegów i doszło do bójki – czytał w akcie oskarżenia prokurator Waldemar Winiarski. Ranny mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, po kilku dniach zmarł.
Drugie zabójstwo miało miejsce dwa miesiące później w Radomiu. Oskarżony napadł na mężczyznę, który prawdopodobnie miał przy sobie około 20 tysięcy złotych. W trakcie próby rabunku 44-latek został pchnięty nożem. Zmarł na miejscu. Maciej J. jest także zamieszany w działalność jednego z domów publicznych. Twierdzi, że nikogo nie chciał zabić. Oskarżonym grozi nawet dożywocie. Osoby zamieszane w mniejszym stopniu w sprawę chcą dobrowolnie poddać się karze.
Michał Michta