Nie ma już skażenia chemicznego wody w kilkunastu miejscowościach gminy Piekoszów oraz dwóch w gminie Chęciny. Ostatnie próbki, pobrane do badań nie wykazały śladów zanieczyszczeń pestycydami. Wody z ujęcia nadal jednak nie mogą spożywać dzieci oraz kobiety w ciąży. Wójt Piekoszowa, Tadeusz Dąbrowa tłumaczy, że zanieczyszczenie mogło nastąpić kilka miesięcy temu i przenikać do wód głębinowych. Zapewnia, że badania rozpoczęto najwcześniej, jak to było możliwe.
Po badaniach okazało się, że trudno określić kierunek, z którego chemikalia spłynęły do wód podziemnych. Wiadomo na pewno, że źródłem skażenia nie jest firma Nordkalk, na terenie której znajduje się ujęcie wody Miedzianka.
W sprawie skażenia postępowanie prowadzi prokuratura. Jednak nie prędko będą wiążące ustalenia – twierdzi Tadeusz Dąbrowa. Śledczy chcą posłużyć się opiniami biegłych, którzy specjalizują się w takich sprawach.
Wójt Tadeusz Dąbrowa zapowiada budowę studni głębinowej w gminie. Chce pozyskać na ten cel środki unijne. Władze gminy zamierzają odciąć wodociąg od ujęcia Nordkalk Miedzianka i połączyć go z siecią w Rykoszynie. Zdaniem wójta, to najlepszy sposób na zapobieganie kolejnym skażeniom. Ponadto konieczna jest także budowa przydomowych oczyszczalni ścieków.
W gminie Piekoszów rozpoczęły się kontrole, dotyczące odprowadzania ścieków z gospodarstw domowych. Mają one potrwać około dwóch miesięcy.
Ewa Golińska