Sandomierscy sadownicy mogą podpisać stały kontrakt na eksport jabłek. Nie wiadomo jednak, czy podołają zamówieniu. Chodzi o propozycję ukraińskiej firmy, zajmującej się reeksportem, która chciałaby otrzymywać tysiąc ton jabłek tygodniowo.
„To jedna szósta całego, rocznego eksportu na wschód z rejonu Sandomierza w dobrym sezonie”- wyjaśnia Janusz Stasiak z Sandomierskiego Ogrodniczego Rynku Hurtowego. Jego zdaniem, sadownicy mogą mieć problemy z tym, aby na bieżąco przygotowywać tak duże partie towaru, chociażby ze względu na pojemność chłodni, którymi dysponują. „Potrzeba co najmniej kilku lat na przygotowanie się do tak dużego zamówienia”- uważa Janusz Stasiak.
Propozycję podpisania kontraktu z ukraińską firmą otrzymała Grupa Producencka „Owoc Sandomierski” z Bilczy, w gminie Obrazów. Jej prezes- Leszek Bąk tłumaczy, że obecnie prowadzone są rozmowy z innymi grupami producenckimi, aby wspólnymi siłami sprostać zamówieniu. Jeżeli uda się znaleźć partnerów, umowa zostanie podpisana w styczniu.
Oferta z Ukrainy, to pokłosie IX Kongresu Eksporterów Polskich , który odbył się w listopadzie w Warszawie. Swoją ofertę zaprezentował tam m.in. Sandomierski Jabłkowy Korpus Eksporterów.
Grażyna Szlęzak- Wójcik