Już na pierwszym rywalu zakończyli udział w Pucharze Polski siatkarze Farta Kielce. W środę w kameralnej hali w Będzinie gładko przegrali z miejscowym MKS MOS 0:3 (28:30, 20:25, 19:25). Zajmujący siódme miejsce w tabeli I ligi podopieczni Rafała Legienia byli od kielczan lepsi w każdym elemencie siatkarskiego abecadła.
Do zawodników Farta dosyć szybko dotarło co się stało. Rozgrywający Michał Kozłowski.
Jednym z najlepszych siatkarzy w zespole MKS MOS
Będzin był, do niedawna jeszcze, atakujący Farta – Mateusz Zarankiewicz.
Będący na meczu wiceprezes Farta Andrzej Szczukiewicz zapowiedział
rozmowy zarządu ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami po tym fatalnym
występie kielczan.
Natomiast zespół z Będzina o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski
zmierzy się w dwumeczu z mistrzami kraju, PGE Skrą Bełchatów.
Z Będzina
Jakub Rożek
jakub.rożek@radio.kielce.pl
Siatkarze Farta Kielce przystępują do rywalizacji o Puchar Polski. W środę o godzinie 18.00 zmierzą się na wyjeździe z MKS MOS Będzin. Pierwszoligowiec ze Śląska ma już za sobą trzy rundy Pucharu Polski, w których pokonał kolejno: AZS Stal Nysa 3:1, Siatkarza Wieluń 3:2 i Wandę Kraków 3:1.
– Jedziemy do Będzina bez podstawowego libero Michała Żurka. Chcę
sprawdzić w jakiej formie jest jego zastępca Adam Swaczyna – powiedział w
rozmowie z Radiem Kielce trener „farciarzy” Grzegorz Wagner. Oczywiście
zabraknie również atakującego Sławomira Jungiewicza, który – jak już
informowaliśmy – ze względu na nie najlepsze wyniki badań krwi ma
zalecony odpoczynek do połowy stycznia. Zwycięzca spotkania MKS MOS
Będzin – Fart Kielce w kolejnej rundzie Pucharu Polski zagra z mistrzami
kraju, zespołem Skry Bełchatów.
Jakub Rożek