Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada zwrócił się do prezydenta Kielc o odrzucenie osobistych animozji i podjęcie współpracy na rzecz dobra miasta. „Nie mam żadnych uprzedzeń osobistych w stosunku do prezydenta” – powiedział na konferencji prasowej poseł Gierada.Odrzucił oskarżenia kierowane pod jego adresem przez Wojciecha Lubawskiego i zapewnił, że nie kieruje z tylnego siedzenia pracami radnych Platformy Obywatelskiej ani innych klubów. Dodał że oni on, ani inni parlamentarzyści nie wpływają i nie będą wpływali na decyzje radnych.
Po zakończeniu ostatniej sesji rady miasta, kiedy nie uzyskano większości dla podwyżki podatku od nieruchomości prezydent Kielc stwierdził, że nie ma już w Radzie radnych Prawa i Sprawiedliwości, a istnieje 10 osobowy klub PO, kierowany z drugiego szeregu przez posła Artura Gieradę.
W konsekwencji nieuchwalenia podwyżki podatków w budżecie miasta, brakuje około 5 milionów złotych. Zdaniem radnych Platformy Obywatelskiej miasto nie powinno szukać oszczędności w sferze wydatków społecznych i edukacyjnych, ale w kosztach administracji. Dodatkowo powinno uzyskać wyższe wpływy z dywidendy ze spółek, w których Kielce miały swoje udziały. W tym kontekście wymieniono Yu Long Construction oraz Wodociągi Kieleckie.
Radni klubu PO nie wykluczyli, że jeśli prezydent nie przedstawi propozycji kompromisu, zagłosują przeciwko uchwale budżetowej.
Bartłomiej Zapała