Kieleccy radni, wykluczeni w piątek z Prawa i Sprawiedliwości, zamierzają odwołać się od decyzji pełnomocnika okręgowego partii- Krzysztofa Lipca. Radny Mariusz Goraj informuje, że pismo w tej sprawie jest już przygotowywane. Zapowiada, że wykluczone osoby nie zamierzają zmieniać barw partyjnych, ponieważ czują się bardzo mocno związane z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego.
Jak informowaliśmy, w obronie radnych stanęła senator Beata Gosiewska, która zarzuciła Krzysztofowi Lipcowi, że wyrzucając kieleckich działaczy PiS postąpił pochopnie. Pełnomocnik okręgowy, w rozmowie z Radiem Kielce nie chce na razie komentować tych słów. jego zdaniem, z Warszawy, na pewne sprawy patrzy się zupełnie inaczej.
Decyzję Krzysztofa Lipca popiera poseł Maria Zuba, która tłumaczy, że radni, sami się wykluczyli z ugrupowania, ponieważ nie wykonali zalecenia szefa partii. Jak podkreśla, przed podjęciem decyzji pisemnej w sprawie głosowania dotyczącego podatków, wielokrotnie z nimi rozmawiano. Dodaje, że radni wiedzieli, jakie konsekwencje im grożą.
Anna Roży