Od kilku dni w Sandomierzu można podziwiać świąteczne dekoracje. Zainstalowano je wcześniej, niż w latach minionych, kiedy to całą iluminację uruchamiano dopiero 6 grudnia. „Wokół zauważalny jest już bożonarodzeniowy nastrój, więc my także chcieliśmy mieszkańcom i turystom umilić przedświąteczny czas, stąd wcześniejszy termin”- powiedział Marcin Gieracha z z sandomierskiego ratusza.
Dodał, że w tym roku dekoracje świąteczne zostały wzbogacone o kilkanaście nowych elementów, które kosztowały 38 tysięcy złotych. Zrezygnowano z tradycyjnych żarówek na rzecz elementów świetlnych z systemem LED, które są energooszczędne. Wszystkie są w kolorze tzw. zimnego lodu. Z nowości są m.in. panele o wysokości 70 cm i długości 3 m, zainstalowane wzdłuż ulic Starego Miasta np. na Opatowskiej i Sokolnickiego. Świetlnymi kloszami zostały również udekorowane lampy na Starówce, doświetlono ulicę Katedralną, ponadto przystrojono już choinki w Rynku, przy Bramie Opatowskiej i na skrzyżowaniu ulicy Słowackiego z Koseły.
Większość mieszkańców Sandomierza jest pod wrażeniem świątecznej dekoracji. Określają ją jako bajkową, dodającą uroku zabytkom. ” W długie wieczory można z przyjemnością wybrać się na spacer, jest na co popatrzeć” – powiedziała jedna z kobiet. Są i krytycy świątecznych iluminacji miasta. Dla niektórych dekoracje są już opatrzone i przydałoby się coś zupełnie nowego.
Obecnie dobiega końca instalowanie wszystkich elementów świetlnych. Do 22 grudnia na Starym Mieście przybędzie jeszcze bożonarodzeniowa szopka.
Grażyna Szlęzak- Wójcik