Świętokrzyskie posłanki są podzielone w ocenie Parlamentarnej Grupy Kobiet, która powstaje w Sejmie. Grupa ma zajmować się m.in. współpracą parlamentarzystek z organizacjami kobiecymi. Panie chciałyby działać ponad podziałami politycznymi.
Poseł Maria Zuba z Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza przyłączać się do tej inicjatywy. Twierdzi, że wszystkie sprawy, które dotyczą kobiet można załatwić podczas zwykłych posiedzeń komisji. Maria Zuba dodaje, że będzie pracować w komisji finansów oraz polityki społecznej i rodziny, a to zajmuje znaczną część jej czasu. O Parlamentarnej Grupie Kobiet mówi, że to koteria. Jak tłumaczy, nie rozumie sytuacji, w której te same kobiety domagają się parytetów i równego traktowania, a później tworzą grupę, która chce, żeby w szczególny sposób je wyróżniono.
Liderka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła Drewnowicz wyjaśnia, że była członkiem tej grupy w poprzedniej kadencji. Jak tłumaczy, teraz pewnie też zaangażuje się w jej prace, ale ma nadzieję, iż grupa będzie działała prężniej, niż do tej pory. Posłanka jest zdania, że kobietom można pomagać i angażować się w ich problemy niekoniecznie działając w sformalizowanej grupie.
Anna Roży