Około 200 producentów ogórków gruntowych z powiatów: buskiego, pińczowskiego, sandomierskiego i kazimierskiego pikietowało przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Manifestacja była bardzo głośna i barwna. Rolnicy protestowali przeciwko nieudolności urzędników rejonowego oddziału Agencji Rynku Rolnego.
Pikieta była skierowana również przeciwko marszałkowi województwa Adamowi Jarubasowi, który w zakończonej niedawno kampanii wyborczej obiecał interwencję w Ministerstwie Rolnictwa i Najwyższej Izbie Kontroli. „Panie marszałku chciałeś mieć teczkę, możesz mieć taczki” – brzmiało hasło na jednym z transparentów. Marszałka nie było jednak w urzędzie. Po kilkunastu minutach do protestujących rolników wyszedł sekretarz województwa Bernard Antos, który poinformował, że NIK rozpoczęła kontrolę Agencji Rynku Rolnego.
Pikietujący rolnicy nie otrzymali rekompensaty za straty poniesione w następstwie E.coli. Nie złożyli wniosków, bo – jak twierdzą – Agencja Rynku Rolnego wprowadziła ich w błąd, informując, że unijne wsparcie przysługuje tylko uprawiającym ogórki w szklarniach i tunelach foliowych. Tymczasem ci producenci ogórków gruntowych, którzy złożyli wnioski, otrzymali rekompensatę .
Przebywający w ubiegłym tygodniu w Kielcach zastępca prezesa Agencji Rynku Rolnego Artur Brzózka poinformował, że kontrola specjalnej komisji Ministerstwa Rolnictwa nie potwierdziła tych zarzutów.
M. Pirosz z relacji E. Okońskiej