Zdaniem posłanki Marii Zuby – Beata Kempa, która poparła Zbigniewa Ziobro zdradziła swoich wyborców. Liderka świętokrzyskiego PiS-u, zajmując pierwszą pozycję na liście ugrupowania do sejmu otrzymała największą liczbę głosów poparcia, tymczasem, stając teraz po stronie rozłamowców sprzeniewierza się ideałom i jedności partii – podkreśliła w rozmowie z Radiem Kielce Maria Zuba.
Posłanka przypomniała, że Beata Kempa została oddelegowana do kierowania świętokrzyską organizacją partii w bardzo trudnym dla niej okresie, kiedy istniały podziały w jej szeregach. Zadaniem liderki miało być uspokojenie tej sytuacji. Była wspierana przez partyjnych kolegów, wiernych Jarosławowi Kaczyńskiemu – zaznaczyła rozmówczyni Radia Kielce.
Maria Zuba dodała, że jest rozczarowana postawą Beaty Kempy, tym bardziej, że członkowie całej świętokrzyskiej organizacji PiS pracowali na jej wyborczy wynik. Przypomniała, że Beata Kempa często powoływała się na potrzebę gry zespołowej, w jednej drużynie, tymczasem teraz tę drużynę zdradza.
Decyzja Beaty Kempy będzie jej osobistą sprawą i nie ma nic wspólnego z regionalną organizacją partii. Tak poseł PiS Krzysztof Lipiec skomentował fakt poparcia liderki świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości dla Zbigniewa Ziobry. Poseł dodał, że nie chciałby wyrażać żadnej wiążącej opinii na temat Beaty Kempy, ponieważ przewodnicząca świętokrzyskiego PiS nie rozmawiała z nim na temat ewentualnych zmian w partii.
Krzysztof Lipiec stwierdził, że byłoby dla niego zdumiewającą rzeczą, gdyby Beata Kempa oficjalnie poparła Zbigniewa Ziobrę. Wyjaśnił, że została ona oddelegowana przez Jarosława Kaczyńskiego do kierowania PiS-em w regionie świętokrzyskim. Poseł podkreślił, że jest zdecydowanym zwolennikiem prezesa PiS-u w jego pracy dla Polski.
W Prawie i Sprawiedliwości toczy się postępowanie dyscyplinarne wobec Zbigniewa Ziobry. Wiceprezes partii i eurodeputowany domagał się zmian w statucie PiS, co spotkało się z niezadowoleniem jego szefa. Jarosław Kaczyński zaproponował Zbigniewowi Ziobrze oraz Jackowi Kurskiemu oddanie się do jego dyspozycji, co ma być kompromisem, zamiast wyrzucenia z partii.
Dziś po zakończeniu posiedzenia Komitetu Politycznego PiS Zbigniew Ziobro zwołał konferencję w Sejmie. Przybył w towarzystwie Beaty Kempy, Jacka Kurskiego, Tadeusza Cymańskiego i Arkadiusza Mularczyka.
Podkreślił, że był pełen dobrej woli, ale to co usłyszał, nie jest wcale kompromisem. Zbigniew Ziobro zarzucił drugiej stronie eskalowanie konfliktu i stosowanie siłowych rozwiązań. Podtrzymał gotowość do dyskusji. Podkreślił, że Polska potrzebuje dobrych rządów.
Ewa Golińska