W bloku dla powodzian w Sandomierzu zamieszkają nie tylko osoby pokrzywdzone przez ubiegłoroczny żywioł, ale także inne znajdujące się w skomplikowanej sytuacji życiowej. Gotowa jest lista lokatorów, przygotowana przez miasto w uzgodnieniu z kieleckim developerem Ryszardem Grzybem, który postawił blok.
Jak poinformował zastępca burmistrza Sandomierza Marek Bronkowski wszyscy powodzianie kwalifikujący się do pomocy, otrzymali mieszkania. Są to głównie osoby, które z różnych powodów nie mogły odbudować swoich domów. Ludzie ci musieli zrzec się zasiłku celowego z pieniędzy rządowych przyznanych na odbudowę i na stale zamieszkają w nowym bloku. Jego lokatorami będą również powodzianie, którzy jeszcze nie skończyli odbudowy i będą mieszkać tam do kwietnia przyszłego roku.
W budynku zostanie 6 wolnych mieszkań, które jak stwierdził wiceburmistrz Bronkowski będą służyć ludziom pokrzywdzonym w różny sposób przez los i potrzebującym pomocy. Słowa burmistrza potwierdza inwestor Ryszard Grzyb. Jak powiedział, wspólnie z miastem przyjęto opcję, żeby pomóc też innym, skoro zostają wolne mieszkania. Jeden z lokali już został przyznany urzędniczce sandomierskiego magistratu znajdującej się w szczególnie trudnej sytuacji.
Lokatorzy bloku dla powodzian będą się do niego wprowadzać w połowie listopada. Jest tam 21 mieszkań. W kuchniach na wyposażeniu są meble i niezbędny sprzęt gospodarstwa domowego, a w łazienkach oprócz płytek także kabiny prysznicowe, toalety i umywalki.
Grażyna Szlęzak – Wójcik