W interesie państwa jest szybkie i jasne określenie, jaka będzie przyszła koalicja rządząca – stwierdził na antenie Radia Kielce działacz świętokrzyskiego SLD, Henryk Milcarz. Przyznał, że jest wiele uwarunkowań, które hamują proces tworzenia koalicji – to przede wszystkim programy poszczególnych ugrupowań, które powinny być przeanalizowane przez Donalda Tuska. Henryk Milcarz zaznaczył, że proces ten powinien zostać przyśpieszony, dla zachowania wiarygodności kraju.
Maria Zuba z PiS uważa, że teraz jest istotny czas, bo mamy przewodnictwo w Unii Europejskiej, więc stabilizacja polityczna Polski jest konieczna. Trzeba pracować nad przyszłorocznym budżetem- powiedziała posłanka. Dodała, że szacunki, zaprezentowane przez rząd są nierzetelne, a dochody państwa zawyżone. Część zapisów budżetowych została wycofana, więc projekt – według niej – jest niestabilny.
Poseł PO, Konstanty Miodowicz uspokajał, że nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Rząd będzie od przyszłego roku funkcjonował według nowej formuły. Obecny – jego zdaniem – działa sprawnie i jest dobrze oceniany na forum międzynarodowym. Poseł dodał, że nie należy martwić się o budżet, bo projekt jest gotowy i będzie zaprezentowany sejmowi natychmiast po rozpoczęciu kadencji. O składzie komisji finansów publicznych zdecydują nowi posłowie.
Marszałek Adam Jarubas powiedział, że nowy rząd będzie utworzony 22 listopada, bo pomysł, by do końca roku, czyli czasu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej przetrwał obecny gabinet okazał się niekonstytucyjny. Marszałek dodał, że powstaną nowe resorty – m.in. ministerstwo d.s. cyfryzacji. Ponadto część z nich będzie połączona – chodzi o resort ochrony środowiska i energetyki. Adam Jarubas przyznał, że każdy samorząd wojewódzki zabiega o korzystne dla siebie zapisy budżetowe. Temu też służą dyskusje na konwentach marszałków, bo chodzi o to, by zapisy były sprawiedliwe, proporcjonalne i bezpieczne.
Ewa Golińska