Prokuratura Rejonowa Kielce Wschód będzie sprawdzać, czy śluby, udzielone przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w kieleckim ratuszu były zawarte prawidłowo. Śledczy otrzymali właśnie pismo ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego z prośbą o stwierdzenie ważności 22 małżeństw i ewentualne wytoczenie powództwa.
Wojewoda po tym, gdy okazało się, że kierownik kieleckiego USC nie ma odpowiedniego wykształcenia i nie spełnia formalnych wymogów do podpisywania aktów zawarcia związków małżeńskich wystąpiła z wnioskiem o jego odsunięcie. Z kolei Urząd Wojewódzki nie może sam skierować sprawy do sądu i po zebraniu dokumentów przekazał je prokuraturze – tłumaczy Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody.
Beata Zielińska-Janaszek, zastępca Prokuratora Rejonowego w rozmowie z Radiem Kielce poinformowała, że sprawa będzie badana dwutorowo. Najpierw śledczy wyjaśnią, czy podpisywane przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego akty prawne są ważne. Zbadają to biegli i od ich opinii będzie zależeć, czy prokuratura wystąpi ze sprawą do Sądu Rodzinnego. W drugim wątku prokuratura wyjaśniać będzie, czy doszło do niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez kierownika USC – dodała prokurator Beata Zielińska-Janaszek.
Aby móc podpisywać akty małżeństwa, trzeba mieć wykształcenie prawnicze lub administracyjne lub też inne wyższe z uzupełnieniem studiów podyplomowych na kierunku administracja. Tymczasem kierownik kieleckiego USC, to magister inżynier w trakcie studiów podyplomowych z administracji.
Konrad Trela